Mrozy już nieco ustąpiły i jest nadzieja na szybką wiosnę (według kalendarza Danusi). Na upalne lato zostawiam parę chłodnych styczniowych wspomnień.
http://www.youtube.com/v/mR9n0ftdl-Q?fs=1&hl=pl_PL
Drogi Norku !! Twój film jest tendencyjny, bo chodziłeś dzisiaj niewłaściwymi ścieżkami, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę okropne błoto pośniegowe.
A tu właśnie, w tą styczniową sobotę Adam (przy współpracy wielu żeglarzy) pomierzył mnóstwo spinakerów dla formuły KWR, Tadziu doglądał "Admirała",
Alik z Grażynką, po pomiarach, demolowali " Susannę", Maciek cały dzień pucował "Bagatelę", Andrzej ("Corsa") zdobywał z powodzeniem nowe szlify jako szambonurek, ja doprowadziłam 1/2 ogrodu do porządku, a Jasiu upiekł przepyszne żeberka, które pożarło z apetytem paru klubowiczów, a naczyń wredoty nie pozmywały!!!
Ania (Druzgotek)