navigare necesse est...
Czasem w duszy potrzeba taka gra...
I choć niekiedy wydaje się to niemożliwe...
Popłynęli koledzy w rejs (...)
Lecz coś mi dziwnie w duszy szepce,
Że Stary pieczęć da w książeczce
I z horyzontu zniknie ląd -
Wypłynę stąd!*
Może rejs na Starym do Norwegii albo na Gaudeamusie w Cieśniny Duńskie?
Wpadł do tawerny i krzyknął tak:
Będę największym wilkiem Bretanii,
Kupiłem łajbę, wyruszam w świat!*
A jeśli rejs to za mało, to m/y Nord - nietuzinkowa jednostka dla konesera - jest na sprzedaż.
Jeżeli zaś na to wszystko za wcześnie, to może warto pomyśleć o kursie żeglarskim? Z kolei uwadze Armatorów rozważających starty w regatach polecamy formułę KWR.