Rezerwat biosfery Delta Dunaju (tekst i fot. Ania Kaźmierczak)

W tym roku dzięki Heniowi Wolskiemu (concept sailing.org) wylądowałam w Delcie Dunaju. Nasz pływający hotel okazał się niezwykle wygodny, dobra kuchnia regionalna, towarzystwo wyśmienite, no i Delta.
Przepiękny obszar mokradeł, gdzie przyroda zachowała sie w stanie naturalnym. Dla mnie - raj!!! Nie tylko ze względu na moją pasję fotografowania ptaków. To nostalgiczne krajobrazy, spokój i niesamowita różnorodność flory i fauny. To zaduma nad skromnym i ciężkim życiem rodowitych mieszkańców. Chcę tam wrócić za rok i namawiam Was wszystkich na taką podróż, bo jestem przekonana, że żadna wyprawa do Chorwacji, czy na Karaiby nie dostarczy tylu doznań, co DELTA DUNAJU.
Zdjęcia z wyprawy w GALERII.