Radek na Atlantyku (Transat650)

Z ulgą przyjęłam wiadomość, że Radkowi (mimo awarii jachtu) udało się wczoraj dopłynąć do Funchal na Maderze i tym samym już dzisiaj wystartował w drugim etapie (ok 3100 Mm) regat MINI TRANSAT.  Dawno nie spotkałam tak zaciętego, konsekwentnego żeglarza (za wyjątkiem Henia Widery  :)), a ponieważ jest NASZ i do tego bardzo sympatyczny, to zachęcam wszystkich do kibicowania i trzymania kciuków.
Zmagania na Atlantyku można obserwować na stronie regat. Zachęcam też administratorów  do umieszczenia linka na widocznym miejscu naszej strony, bo są to bardzo emocjonujące zmagania. Radek ma ciężką łódkę, więc pewnie niewielkie szanse zawalczenia z nowoczesnymi konstrukcjami, ale sam udział w tych regatach to już sukces, a ich ukończenie to sukces niewątpliwy, czego mu z całego serca życzę.
Ania (Druzgotek)

Spełniam prośbę, tu możesz klikać.