Muzyka na wodzie Jana Waraczewskiego

Wiedeńskie klimaty zagoszczą 1 lipca na Przystani Jacht Klubu AZS w Dąbiu. Od godziny 22.00 usłyszymy przeboje muzyki rodziny Straussów oraz najpiękniejsze arie z oper i operetek Bizeta, Offenbacha czy Rossiniego. Muzycy wykonają między innymi uwerturę z opery „Carmen” czy arię Rozyny z „Cyrulika sewilskiego”. Wstęp na koncert jest bezpłatny. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych!

To pierwszy koncert na dąbskiej przystani, który odbędzie się bez Jana Waraczewskiego – wieloletniego koncertmistrza Filharmonii w Szczecinie, charyzmatycznego skrzypka i organizatora letnich koncertów. Dla uczczenia jego pamięci w tym roku cykl koncertów zmieni nazwę. Od teraz letnie koncerty na przystani będą nazywać się Muzyka na wodzie Jana Waraczewskiego

Przed melomanami zaprezentuje się Orkiestra Symfoniczna Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie pod batutą Sławomira Chrzanowskiego oraz dwie znakomite solistki: Anita Maszczyk i Wioletta Białk. Repertuar znajdziecie w wydarzeniu na FB oraz na stronie Filharmonii.

Sławomir Chrzanowski to jeden z czołowych polskich dyrygentów. Od ponad 25 lat pełni funkcje dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii Zabrzańskiej. Razem z miejscową orkiestrą dał już ponad 2000 koncertów na różnych estradach w kraju i za granicą. Współpracuje z większością polskich orkiestr filharmonicznych i kameralnych, w tym także z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Kilkakrotnie gościł w Stanach Zjednoczonych, gdzie obok koncertów prowadził także wykłady otwarte dla studentów z zakresu historii muzyki polskiej i dyrygentury. Został mianowany honorowym dyrygentem MWC Symphony Orchestra we Fredericksburgu (USA). W 2002 roku wystąpił w słynnym Carnegie Hall z koncertem muzyki polskiej oraz w Orchestra Hall w Chicago z Koncertem Trzech Polskich Tenorów. Ze znaną na całym świecie orkiestrą Chicago Philharmonic współpracuje stale od 2004 roku. 

Sopranistka Anita Maszczyk jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach. Jeszcze jako studentka debiutowała partią Adeli w Zemście nietoperza J. Straussa w Operze Śląskiej w Bytomiu. Współpracuje z Filharmonią Sudecką w Wałbrzychu, Filharmonią Łódzką, Filharmonią Opolską i Teatrem Muzycznym w Lublinie. Przez wiele lat była solistką Gliwickiego Teatru Muzycznego, w którym gra między innymi: Laurey w polskiej prapremierze „Oklahomy!” R. Rodgersa, Rosinę w „Cyruliku sewilskim” G. Rossiniego, Anastazję w „Księżniczce czardasza” I. Kálmána, Franzi w „Wiedeńskiej krwi” czy Irenę Molloy w „Hello, Dolly!” J. Hermana. 

Wioletta Białk, także sopranistka, ukończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Katowicach. Była stypendystką Ministra Kultury i Sztuki oraz Miasta Chorzów. W okresie studiów podjęła współpracę z Operą Śląską w Bytomiu — zaśpiewała wtedy partię Kopciuszka w „Zaczarowanym balu” Katarzyny Gaertner. W roku 2003 związała się z Gliwickim Teatrem Muzycznym, w którym zagrała m.in.: Pepi w „Wiedeńskiej krwi” J. Straussa, Adelę w „Zemście nietoperza” J. Straussa, czy Różę w „Małym księciu” A. de Saint-Exupery’ego. Jest laureatką Nagrody Artystycznej Dyrektora Gliwickiego Teatru Muzycznego za sezon 2004/05, Nagrody Artystycznej ZŁOTA MASKA 2008 za rolę Lucy Harris w musicalu „Jekyll & Hyde” w Teatrze Rozrywki oraz rolę Kitty Aleksandrowny Szczerbackiej w spektaklu „Anna Karenina” w GTM. Wioletta Białk stale współpracuje z Operą i Filharmonią Śląską i Zespołem Śpiewaków Miasta Katowice CAMERATA SILESIA. 

Organizatorzy:
Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
JK AZS Szczecin
Międzynarodowe Targi Szczecińskie

Partnerzy: 
Euroafrica Shipping Lines Ltd.
Przedsiębiorstwo Budowlane CALBUD Sp. z o.o.
CSL Internationale Spedition Sp. z o.o.
REMONDIS Sp. z  o.o.
Calesco S.A.
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego
INTERGAS Sp. z o.o.
P.H.U. BOBRYK Sp. J.

Rohlig SUUS Logistics

Marco Marine sp. z o.o.
Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie
Centrum Zdrowia i Wypoczynku MILLENNIUM SPA
P.H.CERAMIK
Marina Club
Index
Miejski Ośrodek Kultury w Szczecinie

Stara Rzeźnia

 
 
 
 
 
 
Stałym bywalcom powtarzać nie trzeba, ale tym z Państwa, którzy zechcą po raz pierwszy skorzystać z naszego zaproszenia na koncert, chcielibyśmy podpowiedzieć:

1. Parkowanie przebiega sprawnie, ale jest nieco czasochłonne, toteż nie radzimy jechać na ostatnią chwilę. 
2. Warto uwzględnić położenie przystani - chłodne wieczory potrafią zaskoczyć, a i komary z Lubczyny lubią wpaść na nasz koncert. 
3. Zamówiliśmy pogodę idealną, ale gdyby jednak zapowiadało się, że zamierza popadać, prosimy o przygotowanie kurtek przeciwdeszczowych i peleryn, albowiem parasole chronią wprawdzie użytkownika, ale podlewają podstępnie sąsiadów, o ograniczonej widoczności oraz zagrożonych oczach innych melomanów nie wspominając. 
4. Pamiętajmy o wyłączonych z użytku mostach: Cłowym oraz tym nad Płonią w Dąbiu!