Morskim szlakiem wspomnień...

Na trzecie powitanie wybierałem się do Polski, bo zakończenie rejsu „Solanusa” Morskim Szlakiem Polonii 2010-11 miało odbyć się w końcu września. Patrząc na opóźnienia, szczególnie późne opłynięcie Przylądka Horn, zarezerwowałem bilet lotniczy na 1. października. Niestety „Solanus mnie wyprzedził i właśnie w tym samym dniu, jak byłem w samolocie, wpłynął do Górek Zachodnich w Gdańsku, gdzie był witany z wielką pompą.

Jerzy Kuśmider

  Więcej na stronie autora

http://www.youtube.com/v/jPFp6b57L4A?version=3&hl=pl_PL&rel=0