Maggie Sue na salonach!
Tako rzecze Jerzy Kuliński:
Co prawda od lat odnotowujemy sylwestrowe samoudręczanie się załóg, ale raczej na żaglowcach, gdzie w kominku mesy ogień buzuje, ale takie bałtyckie rejsy tez zbytnio nie rozpieszczają.
Inna sprawa, że kufajki i gumofilce skuteczie zostały zastąpiane przez polarne sztormiaki, bieliznę i obuwie izotermicznie najnowszej generacji. Na jachcie "normalnej wielkości" w maju zawsze jest zimno.
Ale skoro całkiem już dorosli chłopcy (foto) to lubią, to tylko przyklasność ich dzielności. Marek Borkowski z JK AZS Szczecin kusi na Bałtyk kiedy tylko się da.
Przypominam namolnie o kamizelkach.
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge
Relację z rejsu znajdziecie tutaj.