Po około czterdziestu latach ( albo i więcej) , my, ogrodniczki klubowe ( Halinka, Danusia, Gabrysia, Wiesia i Ania - reszta nieobecnych jest usprawiedliwiona) zagospodarowałyśmy w końcu krąg wokół "babołapa". To oczywiście dzięki naszej pracy, ale również dzięki WAM WSZYSTKIM , którzy dołożyliście swoją cegiełkę na zakup roślin. Panów oszczędziłyśmy. Patrząc jak uwijają się przy przygotowaniach jachtów do sezonu, nie miałyśmy sumienia zmuszać ich do prac ziemnych . Jednak jeżeli ktoś nie miał szansy dołożenia się do naszej akcji uatrakcyjnienia przestrzeni klubowej, a chciałby w niej uczestniczyć , to zapraszamy serdecznie. AKCJA TRWA .