Choć nie stoję w hangarze to sprawa jest niepokojąca. Patrz pożar w Centrum Żeglarskim. Pomimo dyżurów bosmańskich spłonęły żagle i wyposażenie "Daru Szcz" w hangarze. W pierwszym odruchu myślę - kto może podpalać żeby zyskać. "Dar " przez to wypadł z pływania w sezonie. Czy nasz hangar ma monitoring wewnątrz i pod wiatą?