Wysłany przez: Dominika
« dnia: 2010-07-20, 23:31:17 »Udało nam się jeszcze jakoś wtrynić na Hiddensee.
Myśleliśmy, że będziemy celebrować zajęcie ostatniego miejsca (z nielegalną kotwicą z rufy),
ale potem wiele się nauczyliśmy.
Czymś zupełnie standardowym są postoje:
na trzeciego między dalbami,
drugi i trzeci rząd ('long side' do dwóch dalb i long side do drugiego rzędu),
tratwa na 5 jachtów od najmniejszego przy kei począwszy
oraz... usługi dowozu pontonami do trudniej zlokalizowanych ruf...
Dzięki uczynności gościnnie zaparkowanego Niemca załapaliśmy się na fajne, choć oznaczone kolorem czerwonym miejsce w Stralsundzie - stały bywalec wybył na jedną noc i powiedział o tym tylko temu chwilowemu sąsiadowi.
Jesteśmy w Świnoujściu, jutro 'plaża', a dziś byliśmy na m/f Wolin w... kinie. Z tej Karuzeli Cooltury robi się całkiem fajna impreza. Film (Ogród Luizy) i reżyser (obecny przed seansem) przypadli nam do gustu! A sala kinowa też zrobiła fajne wrażenie.
Bliżej weekendu (może w piątek) wracamy, mam nadzieję, że nie będziemy teraz musieli tęsknić w drugą stronę, z kei w kierunku ~N, choć mam obawę, że nim wrócimy już wszyscy wybędziecie...
Myśleliśmy, że będziemy celebrować zajęcie ostatniego miejsca (z nielegalną kotwicą z rufy),
ale potem wiele się nauczyliśmy.
Czymś zupełnie standardowym są postoje:
na trzeciego między dalbami,
drugi i trzeci rząd ('long side' do dwóch dalb i long side do drugiego rzędu),

tratwa na 5 jachtów od najmniejszego przy kei począwszy
oraz... usługi dowozu pontonami do trudniej zlokalizowanych ruf...

Dzięki uczynności gościnnie zaparkowanego Niemca załapaliśmy się na fajne, choć oznaczone kolorem czerwonym miejsce w Stralsundzie - stały bywalec wybył na jedną noc i powiedział o tym tylko temu chwilowemu sąsiadowi.
Jesteśmy w Świnoujściu, jutro 'plaża', a dziś byliśmy na m/f Wolin w... kinie. Z tej Karuzeli Cooltury robi się całkiem fajna impreza. Film (Ogród Luizy) i reżyser (obecny przed seansem) przypadli nam do gustu! A sala kinowa też zrobiła fajne wrażenie.

Bliżej weekendu (może w piątek) wracamy, mam nadzieję, że nie będziemy teraz musieli tęsknić w drugą stronę, z kei w kierunku ~N, choć mam obawę, że nim wrócimy już wszyscy wybędziecie...
