Aniu,
I ja mialem mieszane uczucia...Ale to jednak fajnie ,ze sa ludzie ktorym "forsa wisi" i daja na takie dziwolagi forse.Te grotoskrzydlo robi wrazenie niesamowite.I pewnie gdyby nie AC to nigdy nie doszlo by do realizacji tego pomyslu.Bo ja skromnie przyznam ze lat temu 30 pisalem prace o uzywaniu takich "zagli"na statkach handlowych.Teraz widac ,ze jednak to dziala.A swoja droga to cholernie frustrowala zaloge "Alinghi" swiadomosc ze nie maja szans wygrac.To tak jak my zeglujacy na "Vegach" czy "Enifach" lub "Orionach" probowalismy sie z "Taurusami"...
Ale potwierdzam ze emocji nie bylo wcale.I nawet gdyby rozegrali 150 wyscigow to wynik byl by 150 do zera...
pozdrawiam