Ooo... dobrze wiedzieć. Jasiu twierdził, że programy komputerowe są do kitu, bo nie da się w nich zapisać wszystkich nutowych niuansów. Nie uwierzyłem mu i postanowiłem znaleźć jakiś wypasiony program, mimo, że o nutach nie mam zielonego pojęcia. Pomyślałem sobie, że skoro daje się namalować na komputerze wróbla, dla dlaczego nie można namalować nut? A tak w ogóle, to wszystko się zaczęło od rozpadających się ze starość zeszytów nutowych i dywagacji. jak by temu zaradzić.