student mówi, że jestem psychicznie chory... ciekawa sytuacja. albo jest to świeży student, który nie ma pojęcia co się dzieje w klubie, albo ktoś kto podszywa się pod studenta. Jak by nie patrzec żal. jeśli jesteś studentem to przemyśl swoją postawę, bo nie ja jestem chory psychicznie tylko ktoś, kto eliminuje powoli każdą osobę , która odważy się coś powiedziec na jego temat.
pierwszy został wyeliminowany Rafał (człowiek, który opiekował się Gaudeamusem, organizował na nim rejsy, które przynosiły największe zyski dla klubu, organizował wyprawy dla młodzieży i STUDENTÓW, których ściągał do klubu, w zamian za swoją działalnośc został wyeliminowany i nigdy nie usłyszał dziękuję za to co robił zarówno dla klubu i jachtów, jak i dla ludzi z klubu).
jako drugi został wyeliminowany Mirek ( właściciel m/y Jaskółka, który był nie wygodnym klubowiczem)
teraz widzę, że przyszła kolej na Andrzeja ( prywatny armator, który prężnie działał na rzecz klubu i jachtów klubowych. wszelkie prace związane z elektryką jachtową są na Gaudeamusie i innych jachtach klubowych i prywatnych wykonane przez Andrzeja. wiele pracy włożonej i ponownie w ramach podziękowania za prace, czas i sprzęt poświęcony dla klubu - eliminacja )
na przystani pozostaną tylko omegowcy, którzy nie mają problemów z ciemną mocą i towarzystwo ławeczkowej adoracji.
może i Ty drogi studencie niedługo będziesz zawiedziony na czarnej stronie jeśli tylko będziesz chciał zrobic coś więcej.
a co do wyszukiwania i odkrywania kim jestem - ŻAŁOSNE. komuś przeszkadza to co mówię ? trudno w takim razie niech wróci na ławeczkę i bawi się dalej, a ja będę tak długo gadał i pisał, aż ludzie zauważą, że to nie ja jestem psychiczny tylko jeden jedyny człowiek, wysoko ustawiony, który robi wszystkim niewygodnym klubowiczom na złośc i pod górkę.